Poszczęściło mi się i spotkałem żonę mojego kumpla na gorącą akcję. Wróciliśmy do jej miejsca i przeszliśmy do konkretów, mocno ją rżnąc w różnych pozycjach.
Zawsze byłem wielkim fanem tylnego wejścia.Jego pozycja, która zawsze daje radę dodać trochę dodatkowego podniecenia do zabaw w sypialni.Tak więc, gdy żona kumpla wyraziła zainteresowanie wypróbowaniem czegoś nowego, z przyjemnością więcej niż zobowiązywałem się do tego.Miała szczególną zamiłowanie do pozycji z tyłu, a ja nie mogłem się oprzeć, by jej do tego dogodzić.Po odrobinie przymilania była gotowa wziąć to na wyższy poziom.I co to był za widok!Z jej dupą wysoko w powietrzu mogłem zanurzyć się głęboko w jej ciasnej dziurce, dopychając ją na skraj rozkoszy.To był widok do oglądania, i taki, którego szybko nie zapomnę.