Japoński facet robi się rozbrykany, pocierając swojego kutasa na mnie przez spodenki i bikini. Podchodzimy z bliska i osobiście, co prowadzi do niechlujnego finiszu na moim brzuchu. To dzika jazda z spermą i zasięgiem.
Wylegiwałem się na kanapie, mając w głowie własne sprawy, kiedy wpadł mój japoński kumpel.Jest dziki, zawsze gotowy na jakąś zabawę.Gdy usiadł, zaczął pocierać mi swojego twardego kutasa po udzie, drażniąc mnie swoim blisko ogolonym bobrami.Było to kuszące doznanie, któremu nie mogłem się oprzeć.Widok jego wytrysku na spodenkach i bikini był wyraźnym sygnałem, że zaraz pokryję się jego gorącym ładunkiem.Nie tracił czasu, rozchylając mnie i wypełniając swoją lepką spermą.Uczucie było intensywne, a ja uwielbiałem każdą sekundę.Zdążył nawet trafić w mój czuły punkt, wysyłając przeze mnie fale rozkoszy.Ten Japończyk wie jak grać w tę grę, a ja nie mogłem się doczekać rundy drugiej.