Jestem tak wyczerpany, pragnący odpoczynku, ale moja pierwotna popęd bierze górę.Nie mogę oprzeć się ponętności jej jedwabistych fałdek.Zagłębiam się w jej głębinach, dążąc do uwolnienia, zaniedbując swoje zmęczenie, napędzane żądzą.
Jestem tak wyczerpany, całkowicie wykończony, a mimo to nie mogę nawet wyobrazić sobie odpoczynku, aż zanurzę się w jej głębokich, intymnych zakamarkach.To niezaspokojone pragnienie mnie pochłania, pierwotne pożądanie, które wymaga zaspokojenia.Mimo stanu zmęczenia, moja męskość pozostaje twarda jak skała, chętna do eksploracji głębi jej istoty.Ponęt jej ciała, kuszące syreny wzywają, to po prostu zbyt wiele do oporu.Jej ciało leży rozwalone na łóżku, wizja czystej kobiecości, jej jedwabista skóra świecąca się pod miękkim światłem.Jej cipka, ukryty skarb, woła mnie. Sama myśl o tym wysyła fale pożądania płynące przez moje żyły, podsycając moje wyczerpanie surową, pierwotną energią.Przybliżam się, moja męskość unosi się nad nią, gotowa ją rościć.Jej oczy trzepotają, tlące się w nich spojrzenie, które służy tylko rozpalaniu płomieni mojego pożądania.Ona tak chętna jak ja, jej ciało reaguje na moje, gdy splatamy się w tańcu starym jak sam czas.To nie jest zwykły akt pożądania, ale taniec między dwoma ciałami, dwiema duszami, zjednoczonymi pierwotnym pragnieniem, które przekracza fizyczność.To symfonia rozkoszy, crescendo ekstazy, które zostawia nas oboje spędzonymi i zaspokojonymi.